Galeria portretu: Pietro Longhi „Nosorożec”

Dzisiaj przedstawię Wam, moi kochani czytelnicy, niecodzienny portret. Główną osobą jest nosorożec, zacny i silny indyjski „Rhinocoreos Unicornis”. Klara, bo takie jest imię naszej portretowanej przedstawicielki gatunku, a więc Klara była gwiazdą.

PIETRO LONGHI „Portret nosorożca” (1751)
olej na płótnie, 62 x 50 cm
Museo del Settecento Veneziano, Ca ’Rezzonico

Urodziła się w Indiach w 1738 roku. Osierocona w młodym wieku po tym, jak jej rodzice zostali zabici przez indyjskich myśliwych, została przywieziona do Rotterdamu. Młodą nosorożczynią zaopiekował sie wysoki urzednik z holenderskiej Kampanii Wschodnioindyjskiej, Jan Albert Sichterman. Po krótkim czasie odsprzedał Klarę swojemu koledze Douwe Mout van der Meer (1705-75). Zwierzę zyskało nie tylko nowego właściciela, ale też i managera -agenta z prawdziwego zdarzenia.

Klara w podróży

Klara w ciągu 19 lat swojego życia zwiedziła z kapitanem marynarki wiele europejskich krajów. Gdzież ona nie była! Breslau, Kraków, Warszawa, Wiedeń, Praga, Londyn i Paryż otwierały przed nią swoje miejskie bramy. Nie wiemy zbyt wiele o tych “tournee”, mamy tylko nadzieje, ze kapitan zwyczajnie po ludzku lubił Klare i dbał o nią fizycznie i psychicznie. Zarabiał na prezentowaniu nosorożca duże pieniadze, a trzeba wspomnieć, ze zwierzę ogromnie fascynowało ówczesnych ludzi swym wygladem i zwyczajami.

W roku 1751 Klara byla głównym wydarzeniem na karnawale w Wenecji. To wlasnie tam Pietro Longhi sportretowal Klarę na życzenie bogatej, arystokratycznej rodziny Grimaldi.

Wspomniany Pietro Longhi (1701 -85) byl niezwykłym twórcą. Pewnie myślicie, że o każdym artyście muszę tak pisać, inaczej jaki jest sens prowadzenia bloga? Otóż Longhi był naprawdę wyjątkowy. Dokumentował trywialne sceny, jak wizyta u fryzjera, u aptekarza, ale tez odtwarzał sceny z koncertów, przyjęć, wizyt w klaztorze. I tutaj zawsze uchylał rąbka tajemnicy, odsłaniał coś co odgrywało się za zamknietymi drzwiami. Otwierał furtke do weneckich pałaców i zwykłych domostw. A jednocześnie stał się malarzem pokazującym ostatnie chwile wspanialej Republiki Weneckiej. Taki trochę dekadentyzm epoki Rokoko.

Wróćmy do portretu.

Kompozycja jest bowiem bardzo ciekawa. Drewniane ławki wizualnie dzielą płótno na dwie części: pierwszy plan, na którym Klara beztrosko je siano, i tło, na którym znajdują się obserwatorzy. Niektórzy noszą maski, w końcu jest to czas karnawału!

Mężczyzna po lewej stronie, arogancko roześmiany człowiek bez maski, to kapitan van der Meer. Trzyma on w ręku róg Klary, który albo się wytarł, albo został odcięty, ale w każdym bądź razie nowy róg pojawił się później. Myślę jednak, że w obrazie może kryć się jakaś aluzja, bo uszkodzony róg zwierzęcia jest metaforą często używaną do wyrażania cudzołóstwa. Niektórzy historycy sztuki uważają, że kapitan chce sprzedać sproszkowany róg Klary, który uznawano za sprawdzony afrodyzjak przywracajacy męskie siły. W obu przypadkach może to być drwina ze związku Grimaldiego!

Przecież wy wcale na mnie nie patrzycie!

Na spektakl przyszło ośmiu widzów, a nosorożec spokojnie zjada swoje jedzenie. Jednak żaden z postronnych nie obserwuje okazałego zwierzęcia. Ani elegancka dama w trójkątnym kapeluszu, ani mężczyzna z glinianą fajką medytujący w zamyśleniu. Kobieta w zieleni patrzy w drugą stronę, a jej sąsiadka spogląda nieruchomo przez maskę. Nawet mała dziewczynka nie wykazuje żadnego zainteresowania. Wszyscy są sztywni w swojej pozornej żywotności i tacy nierealni za maskami. Klara stoi przed tym całym towarzystwem ciężka, apatyczna i majestatyczna.

Spokojna i majestatyczna Klara musiała robić ogromne wrażenie na społeczeństwie doby Rokoko

Na górze po prawej stronie wisi afisz „Vero Ritratto di un Rinocerotto„, który jakby potwierdza, że ​​jest to prawdziwy portret nosorożca. Wprowadza też motyw trompe l`oeil do naszego obrazu. Uwielbiam trompe l’oeil, z kawałka takiego papieru można wyczytać duzo! Dowiadujemy się, że portret Klary został zamówiony przez Giovanniego Grimaldiego, który w swojej willi na kontynencie miał menażerię z wieloma egzotycznymi zwierzętami. Zleceniodawca siedzi obok swojej pięknej i nieszczęśliwej narzeczonej Cateriny Contarini. Wybiegam w przyszłość, wiem… Ale patrząc na obraz musimy wiedzieć, że Caterina umrze niedługo w połogu.

Summa summarum widzimy, iz ciężko było zaskoczyć społeczeństwo weneckie. Była to tak dziwna subkultura, że nie cieszyła ich nawet egzotyka zwierzęcia. Wszystko, co kryło się za maską, wywoływało silniejsze emocje niż „zwykłe”, olbrzymie zwierzę.

Pietro LonghiWystawa nosorożca w Wenecji” (ok. 1751)
olej na płótnie, 60.4 x 47 cm
https://www.nationalgallery.org.uk/paintings/NG1101

Praca Longhiego została jednak doceniona, gdyż artysta wkrótce namalował podobny obraz na zlecenie innego weneckiego arystokraty, Girolamo Mocenigo.

Dzieło o podobnych rozmiarach znajduje się obecnie w National Gallery w Londynie.

Cztery zamaskowane twarze przy balustradzie robią fantastyczne wrażenie. Więcej karnawału

Portret nosorożca” to arcydzieło Pietro Longhiego.

Jest to niewątpliwie jedno z najważniejszych dzieł Longhiego, któremu udało się udokumentować scenę sportretowania weneckiej, zblazowanej arystokracji, umieszczając nosorożca w fascynującej atmosferze karnawału.

Czasami mam wrażenie, iż Klara uwielbiała być częścią świata sztuki, ale nigdy nie pozwoliła, by sława zawróciła jej w głowie i pozostała sobą aż do końca.

Klara spotyka arystokratów czy to arystokraci spotykają Klarę?

W 1751 roku Klara i kapitan van der Meer kontynuują swoją podróż. Po Wenecji przyszedł czas na Weronę, Pragę i Wiedeń. Następnym celem wojaży był Londyn, gdzie zobaczyła ją brytyjska rodzina królewska. Gandawa, Breslau (po raz drugi) i Kopenhaga w latach 1753-55. Klara kreuje publiczność, piszą o niej filozofowie, opisują gazety i dzienniki. W 1758 roku wróciła Klara ponownie do rozemocjonowanego Londynu, gdzie wystawiano ją w Horse & Groom w Lambeth. To tutaj zmarła 14 kwietnia, Roku Pańskiego 1758, w wieku około 20 lat.

Honor i uznanie

W 1991 roku Natuurhistorisch Museum w Rotterdamie zorganizowało wystawę o Klarze. W 2008 roku w tym samym muzeum utworzono pomnik Klary z okazji 250 rocznicy śmierci nosorożca.

Longhi zdołał udokumentować wizytę Klary w Wenecji. Jego portrety mówią nam wiele o weneckim społeczeństwie, o ich dekadenckich chwilach. Szczypta soli na luksusowym torcie!

Kochani to mój pierwszy wpis, post na Zwierciadle Sztuki. Chciałabym, aby Wam sie czytało i żyło przyjemniej dzięki moim działaniom. Dajcie znać w komentarzach, jak odbieracie moje pisanie. 
Pozdrawiam pięknie
Ewa

https://www.konstspegel.com

3 Comments

Dodaj komentarz